
Chociaż obchodzenie dożynek nie jest związane z kalendarzem świąt kościelnych, Dożynki to okazja do wyrażenia wdzięczności i szacunku wobec Boga i rolników za ich pracę.
Pierwotnie, sens obrzędowy praktyk związanych z zakończeniem żniw, miał istotne znaczenie dla każdego gospodarza. Nawet jeżeli gospodarstwo było tak małe, że całego sprzętu zboża dokonywano w ciągu jednego dnia, gospodarz kończąc żniwa wyplatał wianek z kłosów, wkładał go na kosę i tak wracał do domu, gdzie żona przyjmowała go wieczerzą, składającą się zazwyczaj z jajecznicy ze słoniną. Z czasem gdy dożynki wyprawiane były przez dwór, zaczęto je traktować bardziej jako zabawę i rodzaj dodatkowego wynagrodzenia dla żniwiarzy, niż praktykę obrzędową. Zaś już w okresie międzywojennym i po II wojnie światowej, kiedy do organizacji dożynek przyłączały się organizacje społeczne, gospodarcze i polityczne, dożynki stały się zabawą ludową, połączoną z występami artystycznymi, kiermaszami, wystawami sprzętu rolniczego, czy zawodami sportowymi.
Symboliczny plon żniwny zwany wieńcem, plonem, równianką, pępkiem, najczęściej miał postać wieńca uwitego ze zboża, w kształcie korony splecionej z czterech pałączków związanych u góry, który żniwiarka – przodownica nakładając na głowę, przynosiła gospodarzowi. Symbolicznym plonem żniwnym bywały także snopki zboża, bukiety z kłosów, czy też koliste wianki uwite z koncentrycznie ułożonych zbóż. Najczęściej wieniec żniwny wykonywany był z pszenicy i żyta lub też czasem wyplatano dwa oddzielne wieńce z tych zbóż. Rzadziej pojawiały się wieńce z jęczmienia i owsa, lub też wieńce wyplatane z kilku odmian zboża. Pierwotnie do ich dekoracji oprócz kwiatów, stosowano wcześniej wspomniane już ozdoby, symbolizujące płodność. Z czasem jednak, nie tylko same dożynki, lecz także ozdoby wieńców dożynkowych straciły swoje znaczenie obrzędowe. Akcentowanie widowiskowej strony dożynek, wpłynęło również na kształt i dekorację wieńców. Z czasem stawały się one coraz bardziej okazałe, a do ich wystroju zaczęto używać dodatkowych ozdób, takich jak kolorowe wstążki, złocenia, cukierki, czy bańki szklane. Zaś po II wojnie światowej, często ozdabiano je motywami godła państwowego, czy mapy Polski, ułożonych z ziaren zbóż, wstążkami o barwach narodowych i napisami upamiętniającymi rocznice powstania państwa ludowego. W latach 80. XX wieku, coraz częstsze w dekoracji wieńców dożynkowych stają się motywy religijne.
W misternie wykonanych dożynkowych wieńcach i okazałych bochnach chleba - kryje się radość z zakończonych żniw i wdzięczność za zbiory. A poza radością, jest i wdzięczność, bo przecież kromka chleba, którą podnosimy do ust powstaje dzięki ofiarności wielkiej rzeszy ludzi: rolników, młynarzy, piekarzy, transportowców i sprzedawców. Możemy powiedzieć, że w pewnym sensie zamyka ona w sobie wysiłek całego społeczeństwa. To rzeczywisty symbol solidarności człowieka z człowiekiem i człowieka z Bogiem. „Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł.” Ale podczas dożynek idzie ostatecznie o coś więcej aniżeli o dziękczynienie za chleb. Idzie o dziękczynienie za każdego człowieka, który rozwija swoje człowieczeństwo do dojrzałości, dzięki Temu, który: „Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.”
Dlatego gromadzimy się wokół ołtarza Pańskiego z dziękczynieniem, z dożynkowymi wieńcami, koszami owoców i kwiatów składamy na patenie ziemski chleb i oczekujemy cudownej przemiany. Prosimy również o przemianę nas samych, tego kim jesteśmy i kim mamy być według Bożego zamiaru. I mówimy z radością: „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, owoc ziemi oraz pracy rąk ludzkich. Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia”.
Nie można nie wspomnieć o kardynale Stefanie Wyszyńskim, który dobrze rozumiał życie i misję polskich rolników. Do powstającej Wiejskiej Solidarności mówił: "Bazą jednoczącą Was jest przede wszystkim ziemia [...]. I to jest najważniejsza sprawa - zespolić się w służbie ziemi, która jest służbą Narodowi, rodzinom, własnej rodzinie i Wam wszystkim". On również postawił pytanie: "Czy Wasza praca może mieć przyszłość? [...] uważam, że prędzej czy później świat rolniczy w Polsce odniesie zwycięstwo. To Wy, Najmilsi, odniesiecie to zwycięstwo. Ale musicie być cierpliwi i mądrzy. [...] Pamiętajcie, że pracujecie dla Polski" (kard. S. Wyszyński, 6 II 1981).


![Validate my Atom 1.0 feed [Valid Atom 1.0]](http://validator.w3.org/feed/images/valid-atom.png)
